męczennicy
Wspomnienie w Martyrologium Romanum:
24 stycznia
Wspomnienie w Polsce:
23 stycznia
Schizma Wschodnia
Rok 1054 to czas bolesnego rozłamu Kościoła na wschodni i zachodni (schizma wschodnia). W ciągu wieków podejmowano wiele prób, które miały przywrócić jedność w Kościele. Dopiero jednak w 1596 roku, w Brześciu Litewskim, doszło do podpisania tak zwanej Unii Brzeskiej, na mocy której prawosławni z terenów Rzeczypospolitej wrócili na łono Kościoła katolickiego, zachowując jednakże liturgię wschodnią. W ten sposób powstał Kościół greko-katolicki, inaczej zwanym unickim – od łacińskiego słowa unio – jedność. Od samego początku Unii przeciwny był prawosławny Patriarchat moskiewski oraz carowie Rosji. Jednak ich władza nie rozciągała się na ziemie polskie.
Dopiero kiedy Polska znalazła się pod zaborami, a tereny zamieszkałe przez unitów znalazły się pod panowaniem Rosji, rozpoczęły się próby włączenia greko-katolików do cerkwi prawosławnej. Jednak ani groźby, ani inne formy prześladowania nie zmusiły unitów do odstępstwa od wiary. Księża potajemnie odprawiali Mszę św., spowiadali, chrzcili, udzielali ślubów.
Greko-katolicy mieli nakaz chodzić na mszę św. do cerkwi prawosławnej, zabraniano im śpiewać koronek i odmawiać różańca. Pilnowano starych ludzi, aby pochować ich z duchownym prawosławnym. Podobnie kobiety w ciąży były obserwowane, żeby nowonarodzone dziecko ochrzcić w cerkwi prawosławnej.
Męczeńska śmierć unitów z Pratulina
W Pratulinie, tak jak i w innych parafiach unickich, chciano „na siłę” unitów uczynić prawosławnymi. Carski naczelnik zażądał, aby unici pratulińscy przekazali swoją świątynię nowemu proboszczowi prawosławnemu, wyznaczonemu przez władze rządowe. Lud nie godził się na nowego proboszcza. 24 stycznia 1874 roku naczelnik wrócił do Pratulina z kozakami. Przy unickiej cerkiewce zebrała się prawie cała parafia. Naczelnik zażądał kluczy, by otworzyć cerkiew i wprowadzić nowego proboszcza. Zebranych straszył wojskiem, które ustawiono tuż za parkanem kościelnym. Nerwowe pertraktacje nie przynosiły rozwiązań sprawy – Unici pozostawali nieustępliwi i konsekwentni.
Tymczasem wojsko kozackie się przegrupowało szykując do ataku na obrońców świątyni. Uderzono w bębny. Padł rozkaz strzelania. Daniel Karmasz, który trzymał duży krzyż zawołał do współobrońców świątyni: Odrzućcie wszystko, kołki i kamienie, pod kościół. To nie bitwa o kościół. To walka za wiarę i za Chrystusa! Ktoś zaintonował pieśń: Kto się w opiekę… Padła komenda: ognia! Padły strzały. Upadł zabity Wincenty Lewoniuk. Śmiertelnie postrzelony Daniel Karmasz padł na krzyż, który jeszcze przed chwilą wysoko trzymał nad głowami zebranych. Krzyż podniósł Ignacy Frańczuk z Derła, ale i on zaraz martwy osunął się na ziemię. Śmiertelna kula dosięgła 19-letniego Aniceta Hryciuka z Zaczopek, który przyniósł obrońcom jedzenie. Wychodząc z domu powiedział: może i ja będę godny, że mnie zabiją. Teraz leżał na ziemi martwy. Jego martwe ciało podniósł z ziemi Filip Geryluk, sąsiad młodego męczennika, wołając do kozaków: już narobiliście mięsa, możecie mieć go jeszcze więcej, bo wszyscy jesteśmy gotowi umrzeć za naszą wiarę.
Masakra zapewne trwałaby dłużej, gdyby nie wypadek postrzelenia żołnierza przez współatakującego kozaka. Przerwano ogień. Teraz żołnierze bez przeszkód dotarli do drzwi cerkwi, które wyrąbali siekierami. Do świątyni wprowadzono rządowego proboszcza. W wyniku strzelaniny 13 unitów zginęło a rannych było ok. 180 osób. Ciała zabitych leżały przy świątyni przez całą dobę. Potem pogrzebano je, bezładnie wrzucając do wspólnej mogiły, którą zrównano z ziemią, aby nie pozostawić żadnego śladu po pochówku. Miejscowi ludzie jednak dobrze zapamiętali to miejsce.
Niebawem po tym, w 1876 roku carskie władze murowaną neoklasycystyczną świątynię łacinników oddali prawosławnym, a parafię pratulińską przyłączono do Malowej Góry. W ten sposób ogołocony kościół stał się w 1882 roku cerkwią prawosławną. Natomiast dotychczas użytkowana przez prawosławnych cerkiewka unicka w 1886 roku została rozebrana.
Po ukazie tolerancyjnym w 1905 roku, unici pratulińscy chcąc się zabezpieczyć na przyszłość przed zakusami włączenia ich do Kościoła prawosławnego, przyjęli obrządek łaciński. Katoliccy parafianie pratulińscy swoje modlitwy odprawiali w prowizorycznym drewnianym kościółku – murowany kościół parafialny pozostawał ciągle w rękach prawosławnych do czasu odzyskania przez Polskę niepodległości. W ten sposób unicka parafia pratulińska przestała istnieć.
Proces i beatyfikacja 13 męczenników z Pratulina
Proces beatyfikacyjny unickich Męczenników z Pratulina rozpoczął w 1818 roku ordynariusz wskrzeszonej diecezji siedleckiej bp Henryk Przeździecki. Jednak śmierć biskupa, wybuch II wojny światowej oraz rządy komunistyczne w powojennej Polsce uniemożliwiły kontynuację procesu.
Dopiero po 1989 roku, kiedy dotarto do dokumentów archiwalnych Watykanu, Paryża, Moskwy i Petersburga, które potwierdziły powszechne przekonanie wiernych na Podlasiu, że prześladowania Unitów i męczeństwo w Pratulinie dokonały się z motywów religijnych, bp Jan Mazur przekazał Ojcu Świętemu i Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie dokumentację potrzebną do procesu beatyfikacyjnego. Dołączył jednocześnie list podpisany 17 czerwca 1995 roku w Szczecinie przez uczestników konferencji plenarnej Episkopatu Polski, którzy prosili Papieża, by jeśli to możliwe, sprawa Męczenników z Pratulina mogła być rozpatrzona w trybie specjalnym i zakończona w roku jubileuszu 400-lecia zawarcia Unii Brzeskiej.
Sprawa Męczenników z Pratulina została rozpatrzona przez Komisję teologów 26 stycznia, 1996 roku. Dali oni pozytywne oceny, wskazując, że męczeństwo Wincentego Lewoniuka i jego 12 Towarzyszy jest faktem dokonanym z motywów nienawiści władzy carskiej do wiary katolickiej wyznawanej przez Unitów i ich stałości w obronie jedności Kościoła przez nieugięte trwanie przy Ojcu Świętym.
Papież Jan Paweł II zatwierdził Dekret o męczeństwie Sług Bożych z Pratulina i wyznaczył termin beatyfikacji Sług Bożych Wincentego Lewoniuka i 12 Towarzyszy na 6 października 1996 roku. Tego dnia w Rzymie błogosławionymi Kościoła ogłoszono 13 unitów pratulińskich. Są to:
- Wincenty Lewoniuk,
- Daniel Karmasz,
- Łukasz Bojko,
- Bartłomiej Osypiuk,
- Onufry Wasyluk,
- Filip Geryluk,
- Konstanty Bojko,
- Anicet Hryciuk,
- Ignacy Frańczuk,
- Jan Andrzejuk,
- Konstanty Łukaszuk,
- Maksym Gawryluk,
- Michał Wawryszuk.
Podczas homilii w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział między innymi takie słowa:
Nie szczędząc siebie, męczennicy z Pratulina bronili nie tylko świątyni, przed którą ponieśli śmierć, ale także Kościoła, który Chrystus zawierzył apostołowi Piotrowi; tego Kościoła, którego czuli się częścią jako żywe kamienie. Przelali swą krew zjednoczeni z Bożym Synem, wyrzuconym z winnicy i zabitym dla zbawienia oraz pojednania człowieka z Bogiem. Wyniesieni dzisiaj na ołtarze Wincenty Lewoniuk i jego dwunastu towarzyszy przez swój przykład i wstawiennictwo zapraszają nas wszystkich, abyśmy mężnie kontynuowali wędrówkę ku pełnej jedności całej rodziny uczniów Chrystusa w duchu wskazań ekumenicznych II Soboru Watykańskiego (Jan Paweł II, Rzym, 06.10.1996).
W roku 1990 doczesne szczątki Męczenników, po ekshumacji, zostały przeniesione do kościoła parafialnego w Pratulinie.
Obecnie do Pratulina przybywają pielgrzymi z całej Polski – najwięcej z Podlasia, Lubelszczyzny, Mazowsza i Białostocczyzny, a także goście spoza granic naszego kraju – nawet z USA i Afryki.
Czego uczą nas bł. Męczennicy z Pratulina dziś?
Męczennicy z Pratulina uczą nas przede wszystkim wiary i troski o Kościół, jako wspólnotę i ten kościół, którym jest świątynia. Dziś nikt nam nie zamyka kościołów, a jednak coraz mniej w nich ludzi. Na zachodzie coraz częściej zamyka się parafie, a kościoły sprzedaje pod hotele, dyskoteki, restauracje… Męczennicy z Pratulina swoim życiem, a przede wszystkim śmiercią pokazują nam inny kierunek i wyznaczają zupełnie inne standardy wiary.
Litania do błogosławionych Męczenników z Pratulina
Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas,
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami,
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami,
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami,
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami,
Święta Maryjo, módl się za nami,
Święta Boża Rodzicielko, módl się za nami,
Królowo Męczenników,
Błogosławiony Wincenty, bohaterski obrońco wiary, módl się za nami,
Błogosławiony Anicecie, wzorze prawdziwej mądrości i pobożności,
Błogosławiony Bartłomieju, modlący się za prześladowców,
Błogosławiony Danielu, patronie apostolstwa świeckich,
Błogosławiony Filipie, mężny wyznawco Boga żywego,
Błogosławiony Ignacy, wzorze miłości bliźniego,
Błogosławiony Janie, wzorze ojca rodziny Bogiem silnej,
Błogosławiony Konstanty Bojko, wzorze uświęcenia przez pracę,
Błogosławiony Konstanty Łukaszuku, przykładzie życia dla innych,
Błogosławiony Łukaszu, wzorze miłości do Chrystusowego Kościoła,
Błogosławiony Maksymie, człowieku zawierzenia,
Błogosławiony Michale, odważny obrońco Kościoła,
Błogosławiony Onufry, żyjący na co dzień Eucharystią,
Bądź nam miłościw, przepuść nam Panie.
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas Panie.
Abyśmy na ich wzór byli poddani woli Bożej, Ciebie prosimy wysłuchaj nas, Panie.
Abyśmy jak oni byli wierni przyrzeczeniom chrzcielnym, Ciebie prosimy,
Abyśmy zachęceni ich przykładem godnie i często karmili się Chlebem
eucharystycznym, Ciebie prosimy,
Abyśmy wspierani ich orędownictwem odważnie słowem i życiem głosili
Chrystusa, Ciebie prosimy,
Abyśmy podobnie jak oni umacniali jedność Kościoła przez miłość do innych
ludzi, Ciebie prosimy,
Abyśmy zachęceni ich przykładem coraz lepiej rozumieli liturgię i w niej czynnie
uczestniczyli, Ciebie prosimy,
Abyśmy zapatrzeni w nich potrafili przebaczać naszym winowajcom, Ciebie prosimy,
Abyśmy trwając w ich duchowym dziedzictwie byli nieugiętymi obrońcami
świętej wiary, Ciebie prosimy,
Abyśmy podobnie jak oni byli wierni Bogu, Kościołowi i jego Pasterzom,
Ciebie prosimy,
Abyśmy wspierani ich wstawiennictwem po Bożemu kształtowali nasze rodziny,
Ciebie prosimy,
Abyśmy jak błogosławieni Męczennicy Podlascy potrafili w każdym człowieku
dostrzec obecnego Chrystusa, Ciebie prosimy,
Abyśmy naśladując ich przez wierność w rzeczach małych dorastali do uczestnictwa
w szczęściu nieba, Ciebie prosimy,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Módlcie się za nami błogosławieni Męczennicy Podlascy.
Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się:
Wszechmogący wieczny Boże, Ty Błogosławionemu Wincentemu i Jego Towarzyszom dałeś udział w męce Chrystusa, spraw abyśmy wytrwale naśladowali ich męstwo w wyznawaniu wiary katolickiej i w budowaniu jedności Kościoła. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.