zakonnica, założycielka
Wspomnienie w Martyrologium Romanum:
5 września
Narodziny Ganxhe Bojaxhiu
Święta Teresa z Kalkuty urodziła się 26 sierpnia 1910 roku w należącym wówczas do Serbii mieście Skopje (obecnie stolica Macedonii), jako Agnes Ganxhe Bojaxhiu (czyt. Ganż Bojadżiu). Była trzecim, a zarazem najmłodszym dzieckiem Albańczyków Kole i Drane Bojaxhiu. Ojciec był kupcem i przedsiębiorcą budowlanym. Gdy zmarł, Agnes miała 9 lat. Matka miała bardzo tradycyjne poglądy na rolę kobiety w rodzinie. Szyła, haftowała i sprzedawała ubrania nie tylko po to, by zaspokoić materialne potrzeby swojej rodziny, ale także uboższych od siebie. Była osobą bardzo wierzącą i sama uczyła dzieci wiary i czynnej miłości, życia chrześcijańskiego popartego czynami miłosierdzia. Troszczyła się także o ubogich, których często zapraszała do rodzinnego stołu. Integralną częścią życia rodzinnego była modlitwa. Codziennie wieczorem rodzina zbierała się na wspólną modlitwę, a regularne odwiedzanie miejscowego kościoła było dla nich ogromnym duchowym oparciem.
Ganxhe (z albańskiego pączek kwiatu) była dzieckiem posłusznym i bardzo zdolnym. Od najmłodszych lat chętnie uczestniczyła w nabożeństwach. Umiała grać na mandolinie i była ogólnie muzykalna – śpiewała z siostrą w chórze parafialnym przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Była świetną organizatorką i siłą napędową wszelkich akcji. Odkryła też w sobie dar przekazywania wiedzy innym. Kochała poezję i sama też pisała, a jej dwa felietony ukazały się w miejscowej gazecie. Myślała o karierze literackiej lub muzycznej. Była jednak dość chorowita i miała słabe płuca.
Powołanie do życia zakonnego
W wieku 12 lat odkryła w sobie powołanie zakonne. Szczególnie pociągała ją praca misyjna. W 1928 roku złożyła prośbę o przyjęcie do Zgromadzenia Sióstr Loretanek w Irlandii. Wyjechała więc pociągiem do Rathfarnham koło Dublina – do macierzystego domu Sióstr Matki Bożej Loretańskiej. Tam nauczyła się między innymi języka angielskiego, którym posługiwała się potem przez całe życie.
12 października 1928 roku otrzymała habit, wstąpiła do postulatu i przybrała imię: Maria Teresa od Dzieciątka Jezus – na cześć świętej Teresy z Lisieux, wskazującej drogę do świętości przez wierność w małych sprawach.
Już 1 grudnia wyruszyła statkiem do Indii, które wówczas były kolonią brytyjską. 6 stycznia 1929 roku przybyła do Kalkuty. Tam rozpoczęła nowicjat i w 1931 roku złożyła pierwsze, czasowe śluby zakonne. Początkowo pracowała jako nauczycielka geografii i historii w przyklasztornej szkole sióstr Loretanek w zamożnej dzielnicy Kalkuty. Uczyła też w szkole z internatem dla dziewcząt z rozbitych rodzin i sierot – tu zobaczyła nędzę i głód. Lubiła swoją pracę, a uczennicy lubiły swoją nauczycielkę.
W maju 1937 roku złożyła śluby wieczyste – ubóstwa, posłuszeństwa i czystości. Podczas czasie wojny została dyrektorką szkoły. W 1943 roku Indie ogarnął głód. W Bengalu zmarło pięć milionów osób. Do bombardowanej Kalkuty wciąż napływali uchodźcy. Szkoły, także szkoła sióstr, były wykorzystywane jako szpitale. Loretanki zajmowały się coraz liczniejszymi rannymi i chorymi. W 1946 roku Hindusi walczyli o uwolnienie spod panowania brytyjskiego. Na ulicach Kalkuty trwały walki. Siostra Teresa, mimo niebezpieczeństw, często opuszczała mury klasztoru, by zdobyć pożywienie dla uczniów i innych przebywających w szkole. Wkrótce zachorowała na gruźlicę. Nie była w stanie dalej pracować w szkole i dlatego została wysłana do miejscowości Darjeeling u podnóża Himalajów.
Kiedy 10 września 1946 roku jechała pociągiem do Darjeeling przeżyła coś, co nazwała potem powołaniem w powołaniu. Usłyszała wyraźnie wewnętrzny głos, by porzucić wszystko i naśladując Jezusa zamieszkać na ulicach Kalkuty razem z nędzarzami, by im służyć. Jedyne, co mogła zrobić, to odpowiedzieć „tak”. Wiedziała, że jest to Jego wola i że musi ją wypełnić.
W październiku wróciła do sióstr, ale myśl o opuszczeniu klasztoru nie dawała jej spokoju. Jednak arcybiskup odmówił zgody na opuszczenie klasztoru, twierdząc, że jeśli to Boża sprawa, to przetrwa próbę czasu. Przeniesiono ją do Asansol, trzy godziny drogi od Kalkuty. Tam uczyła, przygotowywała dzieci do pierwszej Komunii św., opiekowała się ogrodem. Była tu około pięciu miesięcy, potem arcybiskup ponownie przeniósł ją do Kalkuty.
W służbie najuboższym
W styczniu 1948 roku pozwolił jej ubiegać się o zgodę na opuszczenie zakonu. Prośba została przesłana do Rzymu i Teresa otrzymała zgodę na opuszczenie klasztoru. Na bazarze kupiła trzy białe sari obrzeżone niebieskimi paskami, uszyte z najtańszej tkaniny. Niebieskie paski podobały się jej, bo błękit jest kolorem Najświętszej Maryi Panny. W sierpniu 1948 roku zmieniła swój dotychczasowy habit na sari i cicho opuściła zakon. Udała się do Patny na kurs pielęgniarski, do sióstr misji medycznej pracujących przy szpitalu Świętej Rodziny. Po kilku tygodniach wróciła do Kalkuty.
Pierwszym jej domem był mały pokoik przy domu św. Józefa, prowadzonym przez małe siostry ubogie. Stąd wychodziła do slumsów w dzielnicy Motijhil, w sąsiedztwie szkoły, w której pracowała przez 18 lat. Najpierw założyła tu szkołę dla biedoty, uczyła na podwórku dwudziestu jeden uczniów pisząc patykiem po błocie. Myła te dzieci, odwiedzała chorych. Ludzie zaczęli jej pomagać, jak mogli, ale wciąż była sama. Był to trudny dla niej okres. Wynajęła tam dwie rudery – jedną na szkołę, drugą jako schronienie dla chorych i konających nędzarzy.
W marcu 1949 roku dołączyły do niej pierwsze współtowarzyszki, wywodzące się z dawnych uczennic. Mottem stały się słowa zaczerpnięte z Ewangelii św. Mateusza: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.
Nie był to jeszcze zakon, ale pobożne kobiety mieszkające razem. Wystosowały więc oficjalną prośbę o formalne erygowanie zgromadzenia. Pierwszą Regułę napisała Matka Teresa w latach 1948-1949. Wykorzystała sporo elementów reguły loretanek, a ta ma wiele wspólnego z regułą jezuitów. Podstawą jest modlitwa i praca. Zgromadzenie Misjonarek Miłości zatwierdził Pius XII w 1950 roku. Trzy lata później siostry przeniosły się do nowego domu przy Lower Circular Road 54 A, zwanego odtąd domem macierzystym. Siostry z założenia podjęły życie w ścisłym ubóstwie.
Codzienna posługa Misjonarek Miłości
Młode Misjonarki Miłości posiadały tylko bawełniane sari i habity, zwyczajną bieliznę, parę sandałów, krzyż przypinany na lewym ramieniu, różaniec, parasol dla osłony przed deszczem monsunowym, metalowe wiadro do prania i cieniutki siennik służący za łóżko. Na bogatych ulicach żebrały, ale tylko dla ubogich, a nie dla siebie. Matka nie zgadzała. się, by siostry żyły w lepszych warunkach, niż ubodzy – nawet w placówkach na Zachodzie. Misjonarce nie wolno było przyjąć nic poza szklanką wody. Później poczyniła ustępstwa, pozwalając siostrom jeść podczas spotkań z duchownymi oraz w domach swych rodzin. Nie wolno im było sypiać poza domem. Gdy ofiarowywano im dywany i pralki, nie przyjmowała ich. Powtarzała siostrom, żeby zaufały Panu w kwestii finansów.
W 1953 roku odbyły się pierwsze śluby sióstr misjonarek w rzymskokatolickiej katedrze w Kalkucie. Matka Teresa złożyła wtedy także śluby wieczyste jako Misjonarka Miłości. Siostry otworzyły „Dom Czystego (Niepokalanego) Serca dla umierających”. Udzielano tu wszelkiej możliwej pomocy lekarskiej; ci zaś, którym nic nie mogło już pomóc, którzy żyli jak zwierzęta, mieli gdzie umrzeć z godnością – otoczeni miłością i czułością. Następnie Matka Teresa otworzyła „Dom dla dzieci opuszczonych”, które Misjonarki znajdowały na ulicy. Czasami jednak przynosili je sami rodzice. Misjonarki dbały, by otrzymały jakieś wykształcenie, były finansowane przez bogatszych. Część została adoptowana, niektóre wróciły do rodziców. W marcu 1959 roku Misjonarki otworzyły w Titlagarh „Przychodnię dla trędowatych”. Siostry zakładały także objazdowe przychodnie, by chorzy mogli do nich łatwiej dotrzeć. Starały się przywrócić im poczucie godności, przyuczały do pracy zdolnych do niej. Założyły także „Miasto Pokoju” – osadę, gdzie trędowaci mogli żyć z rodzinami.
Miłość Boża rozlewa się na cały świat
Przez dziesięć lat siostry działały tylko w diecezji kalkuckiej. Od 1959 roku zaczęły działać w całych Indiach. W 1965 roku papież Paweł VI nadał im prawa papieskie, co umożliwiło działalność na całym świecie. Dzięki regule życia opartego na posłuszeństwie i ubóstwie siostry potrafiły szybko się przemieszczać do nowych miejsc. Pierwsza placówka poza Indiami powstała w Wenezueli w lipcu 1965 roku. Siostry opiekowały się biednymi, przygotowywały do pierwszej Komunii i bierzmowania. W 1968 roku, odpowiadając na prośbę papieża Pawła VI, założyły dom w Rzymie, w biednej dzielnicy imigrantów z Sycylii i Sardynii. W tym samym roku założyły domy w Afryce (Tanzania), a następnie w Australii, Jerozolimie i Londynie.
Matka Teresa sama też zaczęła coraz więcej podróżować po świecie. W czasie podróży przypominała siostrom, by nie wyrzucały pieniędzy na zbytki. Obowiązywała twarda dyscyplina. Leki i żywność rozdawano natychmiast. Językiem zakonu stał się angielski – wspólny język roboczy. Liturgię odprawiano także w tym języku. W 1970 roku podzieliła domy zakonne w Indiach na pięć regionów, z których każdy miał swoją przełożoną regionalną. Miała przez to więcej czasu na modlitwę i podróże. Zawsze, jeśli było to możliwe, starała się towarzyszyć siostrom w pierwszych dniach działalności nowego ośrodka. Podróżowała do nowych domów, starała się być na ślubach swych sióstr. Zaczęła też brać udział w sympozjach i spotkaniach naukowych – na temat rodziny, pokoju, bo wiedziała, że należy uświadomić światu potrzeby ubogich.
W 1983 roku otrzymała z całego świata ponad sto próśb o otwarcie domów. Dwa lata później otworzyła w Nowym Jorku hospicjum „Dar Miłości” dla mężczyzn chorych na AIDS – trąd Zachodu. W krajach dobrobytu, w wielkich miastach Europy i Stanów Zjednoczonych odkryła kolejne obszary nędzy – ubóstwo duchowe, samotność, poczucie bycia niechcianym. Szczególne znaczenie miała dla niej także służba podejmowana w krajach komunistycznych. Marzyła o otwarciu placówki w Chinach, dokąd przybyła w 1985 roku. Powstały nowe domy w Moskwie, Armenii, Rumunii i Czechosłowacji, a także w jej rodzinnej Albanii.
Pokora – drugie imię miłości
Matka Teresa apelowała o pomoc do ludzi bogatych, często się z nimi spotykała. Coraz więcej osób odwiedzało ją w Kalkucie (na przykład królowa Elżbieta II, książę Karol, księżna Anna, księżna Diana). Zaszczyty przyjmowała z głębokim poczuciem, że nie jest ich godna, podkreślając, że czyni to tylko w imieniu ubogich. Nie przypisywała sobie żadnych zasług, powtarzając: Ja niczego nie robię. To Bóg czyni wszystko. Mówiła zawsze prosto, często się powtarzała, ale jej słowa płynęły zawsze z serca. Wszystkich, wielkich i małych traktowała w ten sam sposób, bo dla niej wszyscy byli równi wobec siebie jako dzieci Boga. Przemawiała zawsze tak samo, niezależnie od pozycji słuchaczy.
Mimo, że otaczał ją powszechny podziw, zdarzały się też zdania krytyczne – raziła jej wierność tradycji, autorytetowi i nauczaniu Kościoła katolickiego, jej zdecydowany sprzeciw wobec aborcji. Bogaci krzywili się, gdy wskazywała na duchowe ubóstwo Zachodu. Z biegiem lat Matka Teresa była coraz słabsza. Cierpiała na malarię, która dawała się we znaki w okresach szczególnego napięcia. Nieraz wydarzały się jej urazy tuż przed wyruszeniem w długą podróż, co odbierała zawsze za wynagradzającą łaskę Bożą i składała swój ból Bogu w ofierze.
Ziarno rzucone w ziemię wydaje obfite plony
W marcu 1963 roku rozpoczęło działalność Zgromadzenie Braci Misjonarzy Miłości, a w 1970 roku powstała w Nowym Jorku gałąź kontemplacyjna – Kontemplacyjne Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości. Siostry te większość dnia spędzają na modlitwie kontemplacyjnej, a przez kilka godzin po południu służą najuboższym z ubogich. W 1978 roku w rzymskiej dzielnicy nędzy zaczęli działać także Bracia Kontemplacyjni. W tymże roku Matka spotkała ks. Josepha Langforda, który zainicjował gałąź Kapłańskich Współpracowników Matki Teresy. Głównym celem ruchu jest osobista odnowa kapłańska przez pogłębione życie modlitewne, skromniejszy styl życia i umiłowanie kapłaństwa. Ruch rozprzestrzenił się stopniowo na ponad 60 krajów. Ojciec Langford zawiązał także grupę kapłanów, którzy decydują się oddać całe swoje życie służbie najuboższym z ubogich. Od 1983 roku w Nowym Jorku zaczęli działać Ojcowie Misjonarze Miłości. W 1984 roku stali się zatwierdzoną wspólnotą zakonną.
Oprócz osób konsekrowanych działają z siostrami Współpracownicy Świeccy. W 1969 roku powstało Międzynarodowe Stowarzyszenie Współpracowników Matki Teresy. Jego celem jest organizacja pomocy materialnej dla Misjonarek Miłości. Początkowo siostry otrzymywały pomoc zwłaszcza od zamożniejszych kobiet, które oprócz wsparcia finansowego organizowały zbiórkę potrzebnych rzeczy dla biednych, pomoc chorym i dzieciom. Zakres ich prac stopniowo się rozszerzał, więc stworzono organizację. Współpracownicy Medyczni – lekarze rzymscy pracujący w różnych placówkach sióstr zaczęli spotykać się raz w miesiącu na modlitwie i rozważaniach. W ciągu czterech lat sieć objęła cały świat.
Pomysł zrodził się już w 1948 roku podczas spotkania z Belgijką Jacaueline de Decker, pielęgniarką pragnącą poświęcić swe życie dla ubogich. Jednak problemy ze zdrowiem uniemożliwiły jej pracę. Matka ukazała jej wtedy cel – życie pełne bólu i cierpienia, ofiarowane Panu z radością w intencji dzieła Misjonarek Miłości. Każda siostra posiada swą siostrę cierpiącą, swoje drugie „ja”. Matka chciała, by ludzie dostrzegali w cierpieniu nie bezsens i źródło rozpaczy, lecz powołanie. W 1989 roku powstało Stowarzyszenie Świeckich Misjonarzy Miłości obejmujące świeckich żyjących w małżeństwach oraz osoby samotne. Składają co roku cztery śluby, jak siostry. Żyją zgodnie ze swoim stanem, w duchu modlitwy, medytacji i kontemplacji, spełniając akty miłosierdzia i współczucia. Patronuje im święta Rodzina z Nazaretu.
Ostatnie lata życia Matki Teresy z Kalkuty
Na początku lat osiemdziesiątych znacznie popsuł się jej wzrok, nastąpiło zwyrodnienie kręgów i stąd jej pochylone plecy. W 1974 roku przebyła lekki atak serca, a od 1981 roku funkcjonowała z rozrusznikiem serca. Cierpiała na przelotne zaniki pamięci, czasem coś myliła. Kilka razy trafiła do szpitala, ale nie chciała zmienić trybu życia, ograniczyć podróży. W 1991 roku przeszła zapalenie płuc i atak serca. Powtarzała, że odpocznie w Niebie, bo tu jest jeszcze wiele do zrobienia.
W roku 1990 Matka Teresa poprosiła, aby siostry zwolniły ją z funkcji przełożonej misjonarek miłości, oddając się woli Bożej przez decyzję kapituły generalnej. Kapituła zwolniła ją z tej odpowiedzialności dopiero w 1997 roku ze względu na jej bardzo trudny stan zdrowia. 87-letnia zakonnica prosiła lekarzy, by pozwolili jej spokojnie umrzeć. Uważała, że nie powinna korzystać z kosztownych badań, na które nie mógłby sobie pozwolić żaden z jej podopiecznych. Gdy lekarze zapewniali, że po kuracji będzie mogła nadal pracować, zgadzała się na wszelkie zabiegi.
Matka Teresa zmarła 5 września 1997 roku. Jej ciało wystawiono na widok publiczny w macierzystym domu w Kalkucie, potem przewieziono w ambulansie z napisem „Matka” do kościoła św. Tomasza. 13 września ciało przewieziono ulicami na armatniej lawecie, którą wieziono ciała Mahatmy Gandhiego i innych bohaterów indyjskich. Oficjalna msza żałobna odbyła się na krytym stadionie Netaji. Uczestniczyło w niej wiele osobistości z całego świata.
Matka Teresa z Kalkuty pozostawiła po sobie ogromne dziedzictwo – blisko 4000 sióstr, około 400 braci, 20 kapłanów, 35 seminarzystów, ponad 600 domów w 127 krajach, niezliczone rzesze współpracowników i wolontariuszy. Siostry wraz ze współpracownikami dokarmiają rocznie pół miliona rodzin, uczą 20 000 dzieci i opiekują się 90 000 trędowatych.
Świętość ogłoszona światu
Proces beatyfikacyjny Matki Teresy został otwarty na szczeblu diecezjalnym w czerwcu 1999 roku, a więc zaledwie 2 lata po jej śmierci. Stolica Apostolska w drodze wyjątku postanowiła przyspieszyć postępowanie, nie przestrzegając zasady, że od śmierci do rozpoczęcia procesu powinno upłynąć co najmniej pięć lat. 15 sierpnia 2001 roku uroczyście zakończono w Kalkucie diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego Matki Teresy. 19 października 2003 roku Jan Paweł II dokonał beatyfikacji Matki Teresy. Natomiast kanonizacja Matki Teresy z Kalkuty odbyła się w ramach obchodów Nadzwyczajnego Jubileuszu Świętego Roku Miłosierdzia w Watykanie 4 września 2016 roku. Dokonał jej papież Franciszek.
Myśli św. Matki Teresy z Kalkuty
„Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz – Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.”
„O ile mogę pojąć wielkość Boga, o tyle Jego pokora jest dla mnie czymś niepojętym.”
„W dzisiejszym świecie największym zagrożeniem dla pokoju jest aborcja.”
„Ja nie robię nic. To On wszystko robi. Jestem tylko narzędziem w Jego ręku. Tego jestem bardziej pewna niż własnego życia.”
„Największą chorobą dzisiejszych czasów nie jest rak czy też trąd, ale obojętność i brak zainteresowania.”
„Tak jak Bóg daje dobre rzeczy za darmo, tak i my winniśmy dawać za darmo potrzebującym.”
„Radość jest modlitwą. Radość jest mocą. Radość jest miłością. Bóg kocha tego, kto daje z radością!”
„Rodzina która się modli razem, pozostaje razem.”
„Śmierć jest powrotem do domu, a ludzie boją się tego, co będzie, i nie chcą umierać. Gdybyśmy chcieli umierać, gdyby nie było w tym tajemnicy, to byśmy się nie bali. Jest także niepokój sumienia: Mogłem żyć lepiej. Często umieramy tak, jak żyliśmy. Śmierć jest tylko przedłużeniem życia, dopełnieniem życia. Śmierć to wyrzeczenie się ludzkiego ciała. Lecz serce i dusza żyją na wieki. Nie umierają”.
„Przekazuj ludziom Jezusa nie słowami, lecz swoim przykładem, kochając Go, jaśniejąc Jego świętością i roznosząc miłość gdziekolwiek się znajdziesz.”
„Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali?”
„Musimy dążyć do świętości nie dlatego, że pragniemy czuć się świętymi, lecz po to, aby Chrystus mógł żyć w nas pełnią swego życia.”
„Żadna choroba, nawet trąd nie jest w stanie zniekształcić twarzy człowieka, aby nie można było rozpoznać w nim mojego brata, siostry, a tym bardziej cierpiącego Jezusa.”
Modlitwa do św. Teresy z Kalkuty
Boże, Ty mieszkasz w czystych sercach, za wstawiennictwem świętej Matki Teresy z Kalkuty, dziewicy, udziel nam łaski do prowadzenia życia zgodnego z Ewangelią, abyś mógł w nas zamieszkać. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Modlitwa Jana Pawła II przez wstawiennictwo św. Teresy z Kalkuty
Najświętsza Maryjo Panno, Królowo wszystkich Świętych, pomóż nam być cichymi i pokornymi sercem, tak jak Matka Teresa, mężna zwiastunka miłości. Pomóż służyć z radością i uśmiechem każdej osobie którą spotykamy. Pomóż być misjonarzami Chrystusa, naszego pokoju i naszej nadziei. Amen.