kapłan, męczennik
Wspomnienie w Martyrologium Romanum:
5 grudnia
Życiorys bł. Narcyza Putz
Błogosławiony ksiądz Narcyz Putz urodził się 28 października 1877 roku w Sierakowie (Polska). Był synem Władysława i Józefy z domu Brodniewicz. W 1898 roku ukończył gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu, a następnie wstąpił do Seminarium Duchownego. 15 grudnia 1902 roku przyjął święcenia kapłańskie i został skierowany do pracy w parafii Boruszyna. Rok później został przeniesiony do Kolegiaty w Szamotułach. Zapisał się tutaj jako działacz społeczny, który występował przeciwko wywłaszczaniu polskiej ziemi, pomagał przy zakładaniu Rolnika i był głównym członkiem w tej organizacji skupiającej polskich rolników a będącej konkurencją dla niemieckich i żydowskich kupców. Pracował społecznie w instytucjach charytatywnych i bankach ludowych.
W 1913 roku został administratorem parafii we Wronkach, a dwa lata później proboszczem parafii Mądre. Będąc proboszczem w Mądrych zwalniał nielegalnie wielu Polaków od niemieckiej służby wojskowej narażając się tym samym na represje ze strony Niemców.
W latach 1918-19 był proboszczem parafii w Ludzisku koło Inowrocławia. Następnie przez krótki okres sprawował funkcję administratora i proboszcza parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Bydgoszczy, a w 1925 roku został proboszczem parafii św. Wojciecha w Poznaniu. W pracy duszpasterskiej ks. Narcyz kład szczególny nacisk na dzieci, dla których urządza w niedziele osobne nabożeństwa, śpiew oraz recytację modlitw mszalnych. Duchową i materialną opieką otaczał także ludzi biednych prowadząc w swej parafii dzieło Caritas. Odznaczał się wielkim kultem do Męki Pańskiej i do Najświętszej Marii Panny. Codziennie odmawiał różaniec i odprawiał nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Zapisał się także jako budowniczy nowych kościołów. Kardynał A. Hlond za jego pracę duszpasterską mianował go radcą duchownym, a w roku 1937 kanonikiem honorowym Kapituły Metropolitarnej w Poznaniu.
Po wybuchu II wojny światowej, już 9 listopada 1939 roku ks. Narcyz zostaje aresztowany i umieszczony w Forcie VII w Poznaniu. Tu przeszedł gehennę. Niemcy nie dawali mu spokoju nawet w nocy. Bili go i grozili bronią. To znęcanie się, głód i chłód oraz straszliwy zaduch panujący w celach nie zdołały złamać jego ducha. Ks. Narcyz stał się przewodnikiem duchowym dla innych współwięźniów i wzorem znoszenia cierpień w duchu poddania się woli Bożej.
25 kwietnia 1940 roku ks. Putz został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau. Po odbyciu kwarantanny został przewieziony w czerwcu do obozu w Gusen, gdzie został przydzielony do pracy w kamieniołomach i przy budowie obozu. Głód, zimno oraz znęcanie się nie złamały go. Był prawdziwym ojcem i opiekunem duchowym innych. Organizował po kryjomu nabożeństwa i modlitwy, budził nadzieję wśród więźniów.
8 grudnia wraz z innymi kapłanami został przewieziony do Dachau. I tutaj znosił piekło obozowe z nieprzeciętną pogodą ducha. Czerpał ją z modlitwy, a szczególnie z Drogi Krzyżowej. Nigdy też nie krył, że jest kapłanem, chociaż wiedział, że księża są na czarnej liście. W Dachau pracował początkowe na plantacji, a następnie w pończoszarni. W końcu zachorował na zapalenie płuc. Zmarł w szpitalu obozowym 5 grudnia 1942 roku. Jego ciało zostało spalone w krematorium.
Ks. Narcyz Putz został beatyfikowany przez Ojca Świętego Jana Pawła II 13 czerwca 1999 roku w Warszawie w gronie 108 Męczenników II wojny światowej. Martyrologium Romanum wspomina go w dniu narodzin dla nieba (dies natalis) czyli 5 grudnia, natomiast wspomnienie wszystkich 108 Męczenników II wojny światowej jest obchodzone w Polsce 12 czerwca.
Modlitwa do bł. Narcyza Putz
Wszechmocny i miłosierny Boże, Ty rozbudziłeś w błogosławionym Księdzu Narcyzie żar miłości Boga i bliźniego, aż do upodobnienia się w śmierci do Bożego Mistrza. Spraw za jego wstawiennictwem, abyśmy z miłości ku Tobie cierpliwie znosili wszelkie przeciwności i ze wszelkich sił dążyli do Ciebie, bo Ty jesteś prawdziwym życiem. Udziel mi za jego przyczyną łaski (wymienić swoją prośbę), o którą Cię z pokorą i ufnością proszę. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.