kleryk
Wspomnienie w Martyrologium Romanum:
13 sierpnia
Wspomnienie w Polsce:
26 listopada
Życiorys św. Jana Berchmansa
Święty Jan Berchmans urodził się 13 marca 1599 roku w Diest (dzisiejsza Belgia), jako najstarszy z pięciu synów. Jego ojciec był garbarzem, matka zaś, Elżbieta, była córką burmistrza, Hadriana van den Hove. Na usilne prośby chłopca rodzice zgodzili się ponosić wydatki za jego naukę. Jednak na skutek choroby matki musiał przerwać studia. Dopiero dzięki finansowej pomocy miejscowego proboszcza, Piotra van Emmerick, Jan mógł kontynuować rozpoczętą naukę.
Czując powołanie do stanu duchownego, zaczął uczyć się języka łacińskiego. Na skutek trudnych warunków w domu Jan musiał ponownie przerwać studia. Udał się do Mechlina (Malines), gdzie zarabiał posługą u pewnego kanonika katedry i dalej się kształcił. Kiedy zaś jezuici założyli w Mechlinie szkołę i kolegium w 1615 roku, Jan należał do pierwszych alumnów. Przyjęty także został do Sodalicji Mariańskiej.
Po przeczytaniu żywota św. Alojzego, zdecydował się pójść w jego ślady, by go zastąpić w zakonie. W 1616 roku zmarła mu matka, a ojciec wstąpił do stanu duchownego i został kapłanem diecezjalnym. Niektórzy synowie poszli śladami ojca: jeden został kanonikiem regularnym, drugi zaś wstąpił do jezuitów.
Po ukończeniu studiów humanistycznych z wynikiem celującym, Jan Berchmans wstąpił do nowicjatu w Mechlinie. Po roku złożył śluby zakonne. W 1618 roku został wysłany na dalsze studia do Rzymu w zakresie filozofii i teologii. I tu również wyróżniał się wśród kleryków. Wytypowany do prowadzenia dysputy publicznej, zdziwił wszystkich pamięcią i subtelnością argumentacji. Był to jednak jego ostatni sukces na ziemi. Nie mógł wytrzymać klimatu rzymskiego lata – jego gorąca na zewnątrz, a chłodu w murach. Nabawił się gorączki, a potem zapalenia płuc. Organizm zniszczony intensywną nauką i jeszcze bardziej aktywnym życiem wewnętrznym, nie zdołał się obronić. Mimo zabiegów lekarzy Jan Berchmans zmarł 13 sierpnia 1621 roku. Nikt nie wątpił, że przeniósł się do wieczności nowy Święty zakonu.
Jan Berchmans wyróżniał się serdecznym nabożeństwem do Najświętszej Eucharystii. Może dlatego stał się patronem wielu kółek ministrantów. Zasadą jego życia było: Czyń, co czynisz oraz Najdoskonalszą rzeczą jest zacząć od najmniejszych rzeczy. Faktycznie, uświęcił się nie wielkimi czynami, ale sumiennym wykonywaniem codziennych obowiązków, pilnym zachowaniem reguły i gorącym umiłowaniem Pana Jezusa i Jego Matki.
Jana beatyfikował 9 maja w 1865 roku papież Pius IX, a kanonizował w 1887 roku Leon XIII. Ciało Świętego spoczywa w Rzymie w osobnym, bogatym ołtarzu. Natomiast jego serce znajduje się w kościele jezuitów w Lovanium (Louven). Wraz ze św. Alojzym jest on patronem młodzieży studiującej. Nowe Martyrologium Romanum wspomina go w dniu narodzin dla nieba (dies natalis) 13 sierpnia. W Polsce wspominamy go 26 listopada.
W klasztorze przyległym do kościoła Św. Ignacego można zwiedzić pokój św. Jana Berchmansa, zamieniony na kaplicę. Pokój – kaplica przylega do innego pokoju – kaplicy św. Alojzego. Nawet się nie spodziewał święty kleryk, że jak poszedł w ślady św. Alojzego, tak będzie z nim dzielił wspólny dom i celkę obok, a także wspólną chwałę ołtarzy.
Patronat
Święty Jan Berchmans jest patronem ministrantów, studiującej młodzieży.
Zasady św. Jana Berchmansa
- Serce moje jedynie bezpiecznym żyć może, gdy wytrwa w szczerej, dziecięcej miłości ku Matce Bożej.
- Mało mówić, dużo czynić.
- Wielce sobie ważyć drobne sprawy.
- Jeśli nie dojdę do świętości za młodu, nigdy nie będę świętym.
- Myśl, żebyś Panu Bogu się podobał, a Pan Bóg o tobie myśleć będzie.
- Sumiennie dopilnuję punktualnego rannego wstawania.
- Kto nie docenia modlitwy, nie wytrwa w pobożności.
- Wszystko, co czynisz, czyń z wielką starannością.
- Cierpliwość koroną wszelkich cnót.
- Nie czyń nigdy tego, co Ci się w drugich nie podoba; ale to, co się w nich podoba.
Czego uczy nas św. Jan Berchmans?
Jan Berchmans uczy nas, że żeby zostać świętym, nie trzeba czynić wielkich cudów, znaków, czy innych nadzwyczajnych rzeczy. Trzeba natomiast w małych codziennych sprawach naszego życia być sumiennym, cierpliwym i wiernym Bogu zgodnie ze słowami Jezusa: Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie (Łk 16, 10). Przyjrzyjmy się więc naszym codziennym obowiązkom i zadajmy sobie pytanie: czy wykonujemy je z miłością, tak jak byśmy czynili rzeczy wielkie i wzniosłe?
Modlitwy do św. Jana Berchamnsa
Boże, który natchnąłeś św. Jana Berchmansa w dążeniu do miłosierdzia doskonałego, co otworzyło przed nim Twoje Królestwo, spraw, abyśmy na końcu naszej ziemskiej wędrówki osiągnęli wieczną radość. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Święty Janie Berchmansie, racz być moim opiekunem i przewodnikiem do nieba. Wypraszaj mi światło i dar rady w wątpliwościach, siłę i męstwo w pokusach i przeciwnościach. Kieruj moimi krokami, ręce moje nakłaniaj ku dobrym uczynkom, a serce i wolę zapalaj do miłości Boga i bliźniego. Dopomóż mi, abym do końca wiernie służył Bogu, jak Ty służyłeś. Amen.