biskup, doktor Kościoła
Wspomnienie w Martyrologium Romanum:
21 kwietnia

Życiorys św. Anzelma z Canterbury
Święty Anzelm z Canterbury urodził się około 1033 roku w Piemoncie, w północnych Włoszech. Jego ojciec był osobą lubiącą używać życia. Matka zaś była osobą głęboko religijną i głównie jej Anzelm zawdzięczał religijne wychowanie. Ona też oddała go do klasztoru benedyktynów w Aosta. Kiedy święty miał 15 lat, postanowił zostać mnichem. Jednak opat nie przyjął go, by nie narazić się ojcu.
Po śmierci matki Anzelm poszedł w ślady ojca. Opuścił dom rodzinny i przez 3 lata wędrował po świecie, żądny przygód. W końcu odczuł gorycz i zrozumiał zwodniczość przyjemności tego świata. Powróciła tęsknota za życiem klasztornym. W wieku 27 lat, w roku 1060, wstąpił do benedyktynów w Le Beck, w północnej Francji.
Po kilku latach został przeorem tegoż klasztoru, a następnie opatem. W tym okresie dużo czasu poświęcił na pisanie, tworząc syntezę swojej teozoficznej myśli. Po śmierci biskupa Canterbury prymasem Anglii został przyjaciel Anzelma, Lanfrank, który zaprosił go do Anglii w 1070 roku. Ten krótki pobyt stał się okazją do poznania sytuacji tamtejszego kościoła.
Po 23 latach od tego spotkania umarł Lanfrank, ale przed śmiercią wskazał swojego następcę – Anzelma. Król Anglii Wilhelm II wyraził zgodę, więc Anzelm został arcybiskupem i jednocześnie prymasem Anglii. Wkrótce doszło do konfliktu między nim a królem Wilhelmem II, który sprzeciwiał się reformom Anzelma i obstawał przy zależności angielskiego Kościoła od dworu królewskiego. W 1097 roku arcybiskup musiał udać się na emigrację i powrócił dopiero po śmierci króla w 1100 roku gdy rządy sprawował Henryk I. Wtedy to Anzelm zaprotestował przeciwko sprzedawaniu majątków i godności kościelnych, za co został skazany na wygnanie. Ostatecznie osiągnięto porozumienie – odtąd król miał jedynie przyjmować przysięgę na wierność od nominatów, ale nie mógł sam mianować na najwyższe stanowiska kościelne. Anzelm powrócił na swoją stolicę.
Zmarł 21 kwietnia 1109 roku. Ostatnie miejsce spoczynku znalazł w katedrze w Canterbury. W 1494 roku został kanonizowany przez papieża Aleksandra IV, a w 1720 roku ogłoszono go doktorem Kościoła. Anzelma nazywa się „ojcem scholastyki” i uznaje za największego pisarza religijnego po św. Augustynie. W ikonografii przedstawiany jest jako biskup lub mnich, ze statkiem, książką, piórem, transparentem.
Myśli
Z dzieła Proslogion św. Anzelma, biskupa
„Czy znalazłaś, moja duszo, to, czego szukałaś? Szukałaś Boga i poznałaś, że On jest czymś najwyższym spośród wszystkich bytów, które istnieją, od którego nic lepszego nie można sobie wyobrazić; On jest samym życiem, światłem, mądrością, dobrocią, wieczną szczęśliwością i błogosławioną wiecznością; On jest wszędzie i zawsze. Panie, Boże mój, Stwórco i Odnowicielu mój, powiedz mojej spragnionej duszy, co jest innego niż to, co widzi, aby po prostu widziała to, czego pragnie. Wysila się, aby więcej widziała i nic nie widzi więcej, poza tym, co widzi, jak tylko ciemności. Co więcej, nie widzi ciemności, których nie ma w Tobie, lecz dostrzega, że ona nie może więcej widzieć z powodu własnych ciemności. Zaiste, Panie, mieszkasz w niedostępnej światłości i nie ma niczego, co mogłoby tę światłość przeniknąć, aby tam Ciebie zobaczyć. Prawdziwie przeto nie widzę jej, ponieważ jest zbyt wielka; jednak cokolwiek dostrzegam, widzę dzięki niej, tak jak słabe oko, które to, co widzi, widzi dzięki światłu słońca, którego nie może dostrzec w samym słońcu. Mój umysł nie może ogarnąć takiej światłości; zbyt ona jaśnieje, nie pojmuje jej, także oko mojej duszy nie potrafi długo w nią się wpatrywać. Oślepia ona blaskiem, przytłacza ogromem, zalewa bezmiarem, przestrzenią wprawia w zamieszanie. O najwyższa i niedostępna Światłości! O całkowita i błogosławiona Prawdo, jakże daleko jesteś ode mnie, który jestem tak blisko Ciebie! Jakże jesteś odległa od mojego spojrzenia, który jestem tak bliski Twojemu spojrzeniu!
Wszędzie jesteś obecna cała, a nie widzę Cię. W Tobie poruszam się i w Tobie jestem, nie mogę jednak zbliżyć się do Ciebie. Jesteś we mnie i wokół mnie, a nie czuję Cię. Proszę, Boże, niech Cię poznam, niech Cię ukocham, abym mógł Tobą się cieszyć. A jeśli nie mogę tego osiągnąć w stopniu doskonałym w tym życiu, to niech przynajmniej postępuję w tym poznaniu z dnia na dzień, aż nadejdzie czas pełnego poznania; niech pogłębia się we mnie znajomość Ciebie, pełna stanie się tam w niebie; niech wzrasta moja miłość ku Tobie, a tam stanie się pełna, aby tu na ziemi radość moja była wielka w nadziei, a tam była pełna przez posiadanie Ciebie. Panie, przez Syna Twego nakazujesz, owszem radzisz prosić i obiecujesz sprawić, że radość nasza będzie pełna. Proszę, Panie, o to, co radzisz, przez naszego niezwykłego doradcę: obym otrzymał, co obiecujesz przez Twoją prawdomówność, aby radość moja była pełna. Prawdomówny Boże, proszę; niech otrzymam, aby moja radość była pełna. Tymczasem niech to rozważa moja myśl i mówi o tym mój język. Niech kocha to moje serce i mówią na ten temat moje usta. Niech pragnie tego moja dusza, niech łaknie tego moje ciało, niech pożąda tego cała moja istota, aż wejdę do radości Pana, który jest Trójcą i jednym Bogiem, błogosławiony na wieki. Amen.” (Liturgia Godzin, tom II, ss. 1340-1341)
Modlitwa do św. Anzelma
Boże, Ty dałeś świętemu Anzelmowi, biskupowi, odkrywać i rozgłaszać głębię Twojej mądrości, spraw, aby wiara przyszła z pomocą naszemu rozumowi, a serca umiłowały prawdy, które podałeś nam do wierzenia. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.